To mój ulubiony sernik. Przepis wypatrzyłam u Doroty na blogu mojewypieki.com.
Jest taki jaki powinien być sernik.
Kremowy, pachnący cytrynami, w sam raz na powitanie wiosny.
Robi się go dość szybko. Piecze z parą wodną aby się nie przypiekł.
Najważniejszy - jak to w serniku - jest sam ser.
Nie kupujcie twarogu do sernika w wiaderkach.
Lepiej kupić świeży, tłusty biały ser i trzykrotnie przepuścić go przez maszynkę.
Ten trud jest później sowicie wynagradzany smakiem wypieku :)
Potrzebujemy:
750 g sera białego tłustego, trzykrotnie mielonego
3 jaja
400 g mleka skondensowanego słodzonego
łyżeczkę pasty waniliowej
1 łyżkę mąki ziemniaczanej
1 łyżkę mąki pszennej
skórkę otartą z 2 cytryn i sok świeżo wyciśnięty z jednej
Wszystkie składniki w temperaturze pokojowej umieszczamy w misce i łączymy mikserem lub ręcznie. Miksujemy krótko, jedynie do połączenia składników.
Formę o średnicy 18 - 21 cm wykładamy papierem do pieczenia (samo dno). Do formy przelewamy masę serową.
Przed wstawieniem do piekarnika tortownicy z sernikiem na dnie piekarnika umieszczamy naczynie z wodą. Uzyskamy w ten sposób w trakcie pieczenia parę wodną, która spowoduje, że sernik się nie przypiecze. Pieczemy w temperaturze 150ºC przez około 60 minut.
Upieczony sernik studzimy w lekko uchylonym piekarniku. Schładzamy go następnie w lodówce przez kilka godzin.
Po schłodzeniu sernik wyjmujemy z formy. Boki można obsypać pokruszonymi maślanymi ciasteczkami lub startymi biszkoptami. Na wierzchu sernik dekorujemy kremem cytrynowym. W tym celu konieczne jest wcześniejsze przygotowanie lemon curd.
Najlepszy przepis na lemon curd znalazłam na stronie namiotle.pl:
"2-3 duże cytryny
1 szklanka cukru
100 gramów masła
5 dużych żółtek
1/2 szklanki soku z cytryny
szczypta soli
Z dwóch cytryn zetrzeć skórkę (tylko żółtą warstwę). Z dwóch lub trzech cytryn wyciskamy sok – powinno go być 1/2 szklanki. W niewielkim rondelku łączymy żółtka z cukrem i sokiem z cytryny. Dodajemy sól i skórkę cytrynową. Wszystko podgrzewamy na małym ogniu do chwili gdy masa zacznie gęstnieć. Dodajemy masło (pokrojone w niewielką kostkę), mieszamy aż masa będzie kremowa i gładka. Gdy krem zacznie się gotować od razu zdejmujemy rondelek z ognia, przecedzamy krem przez sitko i przekładamy do słoiczka. Krem w słoiczku, po schłodzeniu w lodówce, zgęstnieje.
Krem trzymamy w lodówce, można przechowywać go kilka dni."
Trzy łyżki schłodzonego lemon curd mieszamy z 125 g serka mascarpone. Krem wykładamy na sernik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz